W styczniu bieżącego roku giełdy kryptowalut oraz inne podmioty z tej branży zetknęły się z nowym problemem, jakim jest odmawianie przez banki zawarcia z nimi umów rachunku bankowego lub wypowiadanie takich umów, które zostały zawarte poprzednio. Jako przykłady można wskazać chociażby:
-
zamknięcie rachunków giełdzie EasyCoin przez Pekao SA[1] oraz przez Alior[2], czego skutkiem było zawieszenie działalności gospodarczej przez giełdę,
-
wypowiedzenie umowy rachunku przez mBank[3]; spółce Coinlab oraz klientowi prowadzącemu konto firmowe, przy czym w jego przypadku zamknięcie nastąpiło w trybie natychmiastowym i bez żadnego wypowiedzenia.
Powyższe działania banki tłumaczyły brakiem możliwości weryfikacji pochodzenia środków zgromadzonych na rachunkach, a co za tym idzie niemożnością realizacji obowiązków wynikających z Ustawy z 16 listopada 2000 r. o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu[4] (obecnie już uchylonej). Jako podstawę swojego postępowania banki wskazywały art. 8b wspomnianej ustawy odnoszący się do powinności instytucji obowiązanych[5] – przede wszystkim dot. ustalania źródła pochodzenia środków na rachunkach. W odpowiedzi Polskie Stowarzyszenie Bitcoin w czerwcu br. oficjalnie zawiadomiło Prezesa UOKiK o działaniach banków mających stanowić praktyki ograniczające konkurencję[6], argumentując swoje stanowisko tym, że banki nie weryfikowały rzeczywistej działalności giełd kryptowalut i przyjętych zasad w zakresie kontroli ich klientów. Opisany stan faktyczny doskonale wpisuję się zatem w narrację konfliktu pomiędzy środowiskiem kryptowalutowym a nadzorcą, który wraz z NBP prowadzi kampanię ostrzegającą przed inwestycjami z wykorzystaniem walut wirtualnych[7], oraz który w liście do prezesów banków komercyjnych z dnia 20 kwietnia 2017 r.[8] uznał konieczność wypowiadania umów rachunków bankowych w przypadku braku możliwości wykonania wobec klienta choćby jednego ze środków bezpieczeństwa finansowego.
W tym miejscu należy wskazać, że istotnie podmioty z sektora obrotu walut wirtualnych nie był objęty reżimem wspomnianej ustawy. Giełdy kryptowalut nie miały statusu instytucji obowiązanych, a przez to nie były zobligowane do realizacji obowiązków wynikających z AML. Pomimo tego, część podmiotów rynku kryptowalut samodzielnie starała się wykazać, że spełnia wymogi dotyczące szeroko pojętego bezpieczeństwa dot. weryfikacji klientów i przepływu środków na rachunkach.
Już 11 września 2014 r. Instytut Wiedzy i Innowacji pod patronatem Polskiego Stowarzyszenia Bitcoin opracował niewiążące „Minimalne Standardy Bezpiczeństwa giełd bitcoinowych: środowiskowe zasady dla rynku giełd kryptowalut w Polsce”[9], które to stanowiły próbę zwiększenia zaufania regulatora oraz uczestników rynku do sektora obrotu walut wirtualnych. Autorzy wyróżnili sześć obszarów działalności giełd kryptowalut związanych z bezpieczeństem oraz przedstawili postulatu działań mających na celu zmniejszenia ryzyka przerzucania konsekwencji upadku giełd na użytkowników. Kolejnym dokumentem stanowiącym próbę samoregulacji branży był „Kanon dobrych Praktyk podmiotów rynku kryptowalutowego w Polsce” z dnia 10 kwietnia 2017 r.[10] Opracowanie to zostało przygotowane w ramach prac Strumienia „Blockchain i Kryptowaluty” działającego w zakresie rządowego programu „Od papierowej do cyfrowej Polski”, który funkcjonował przy Ministerstwie Cyfryzacji. W Kanonie znalazły się już konkretne postulaty działalności giełd kryptowalut dot. zjawiska prania pieniędzy i finansowania terrozymu – m. in. adresaci Kanonu stanowczo potępili takie działania i ich uczestników, zobowiązali się do przestrzegania obowiązujących przepisów dot. AML – w tym przede wszystkim identyfikacji swoich kontrahentów. Ponadto sygnatariusze wyrazili gotowość współpracy z organami ścigania oraz wymiaru sprawiedliwości.
Mimo, że Kanon nie odzwierciedla poglądów rządu RP czy Ministerstwa Cyfryzacji, to niewątpliwie uznać go należy za próbę dialogu pomiędzy branżą walut wirtuanych a regulatorem. Dokument przyjęty został przez głównych 10 polskich giełd i 8 kantorów kryptowalut[11], lecz mimo to nie był on wystarczającym argumentem, by banki przestały uważać podmioty z branży walut wirtualnych za klientów podwyższonego ryzyka i nie zamykały im rachunków bankowych.
Zdarzeniem mogącym stanowić rozwiązanie omawianego problemu było wejście w życie 13 lipca br. Ustawy z dnia 1 marca 2018 r. o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu[12], która to implementowała do polskiego porządku prawnego unijne dyrektywy AML IV i częściowo AML V. Na marginesie można dodać, że przepisy dotyczące podmiotów sektora kryptowalut zawarte są właśnie w dyrektywie AML V z dnia 30 maja br. Polski ustawodawca zatem bardzo szybko wdrożył regulacje dotyczące istotnego gospodarczo problemu, co ocenić należy zdecydowanie pozytywnie.
W świetle nowej ustawy katalog podmiotów obowiązanych został także o „podmioty prowadzące działalność gospodarczą polegającą na świadczeniu usług w zakresie:
-
a) wymiany pomiędzy walutami wirtualnymi i środkami płatniczymi,
-
b) wymiany pomiędzy walutami wirtualnymi
-
c) pośrednictwa w wymianie, o której mowa w lit. a lub b”[13],
Obecnie więc giełdy kryptowalut obligatoryjnie muszą stosować wobec swoich klientów środki bezpieczeństwa finansowego. Polegają one w szczególności na identyfikacji klienta oraz weryfikacji jego tożsamości, identyfikacji beneficjenta rzeczywistego czy bieżącym monitorowaniu stosunków gospodarczych klienta. Ponadto zobowiązane są do bieżącej analizy ryzka i na jej podstawie dokonują oceny czy konkretna operacja nie prowadzi do prania pieniędzy lub finansowania terroryzmu.
Konstatując, budząca wątpiliwości sektora finansowego kwestia obowiązku weryfikacji pochodzenia środków będących przedmiotem obrotu na giełdach kryptowalut została uregulowana ustawą z dnia 1 marca 2018 r. o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu. Czas pokaże czy banki uznają to za wystarczający argument do prowadzenia rachunków. W przeciwnym razie, w połączeniu z aktualnie niezbyt przychylnymi spojrzeniami regulatora oraz nadzorcy rynku, kolejne giełdy kryptowalut mogą skłaniać się do opuszczenia kraju śladem BitBay’a[14].
Autor: Witold Oszczanowski
[1] https://www.cashless.pl/3592-juz-nie-tylko-bz-wbk-walczy-z-handlujacymi-bitcoinami-rachunki-gieldzie-kryptowalutowej-chce-zamknac-takze-pekao
[2] https://www.cashless.pl/4140-polska-gielda-kryptowalut-zawiesza-dzialalnosc-bo-ostatni-bank-zamyka-jej-rachunek-easycoin-dziala-tylko-do-konca-kwietnia
[3] https://businessinsider.com.pl/finanse/kryptowaluty/mbank-zamyka-konta-za-handel-kryptowalutami/0twycmk
[4] Dz.U. 2000 nr 116 poz. 1216
[5] Pojęcie „instytucji obowiązanej” autor szerzej omawia w części artykułu poświęconej implementacji unijnych dyrektyw AML IV i AML V do polskiego porządku prawnego.
[6] https://www.fxmag.pl/artykul/polskie-stowarzyszenie-bitcoin-pisze-do-uokik
[7] https://www.knf.gov.pl/o_nas/komunikaty?articleId=57363&p_id=18
[8] https://businessinsider.com.pl/finanse/kryptowaluty/knf-pisze-do-bankow-o-rozwiazywaniu-umow-z-klientami/1lqpwlj
[9] Dokument pod red. dr. hab. Konrada Zacharzewskiego, prof. nadzw. dr. hab. Krzysztofa Piecha oraz Lecha Wilczyńskiego można pobrać ze strony Polskiego Stowarzyszenia Bitocoin: https://bitcoin.org.pl/dokumenty/
[10] Dokument można pobrać ze strony Polskiego Stowarzyszenia Bitocoin’a: https://bitcoin.org.pl/dokumenty/
[11] Listę sygnatariuszy można pobrać ze strony Polskiego Stowarzyszenia Bitocoin’a: https://bitcoin.org.pl/dokumenty/
[12] Dz.U. 2018 poz. 723
[13] Art. 2 pkt. Ust. 2 pkt. 12 lit. a, b, c Ustawy z dnia 1 marca 2018 r. o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu
[14] https://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/polska-gielda-kryptowalut-opuszcza-kraj,98,0,2405730.html